Nie na darmo męczyłam Was ostatnio tymi ptakami... Dziś kolejny ptaszek, tym razem domowy. To chyba najulubieńsze zwierzątko Ali (jego zdjęcie wisi nawet na naszej rodzinnej ścianie ;) )
Przedstawiam Wam Panią Kokok:
Ale, ale kto tam się jeszcze szkrabie?
O! to jej Kurczk Pipi
Ma tu swoją bezpieczną kieszonkę pod skrzydełkiem.
Wiadomo - u mamy najlepiej :)
Chociaż Panna Kicia też chętnie się nim opiekuje ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz