Pierniczki. W tym roku znowu weszłam z Mamą w spółkę: Mama piecze - ja dekoruję.
Potem dzielimy się po połowie (tym co zostanie ;)).
Tym razem miałam "pomocnika" ;D
Ja: - Alu, posypałaś już pierniczka kuleczkami?
Pomocnik: - Momencik, nie mogę, jem teraz.
No tak... :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz