czwartek, 30 kwietnia 2009

Animal Planet

Wczoraj, by uczcić ważną dla nas okazję, wybraliśmy się na wagary do lasu :) Pogoda dopisała, więc i piknik się udał znakomicie.

Na zakończenie wycieczki znaleźliśmy obok ścieżki zaskrońca, który właśnie upolował żabę i próbował włożyć ja sobie do gardła... poruszający widok... brrr.....

niedziela, 26 kwietnia 2009

Pory roku

Nie mogę nacieszyć się tym ciepłem, które do nas w końcu przyszło... I pomyśleć, że świat może tak bardzo zmienić się w ciągu jednego zaledwie miesiąca...


23 marca - 23 kwietnia

Nowi współlokatorzy

Od piątku mamy nowych lokatorów... trudno zrobić im zdjęcia, bo ciągle się ruszają i to w dodatku w środowisku wodnym.
Są to 4 prętniki i 3 mieczyki oraz dwa ślimaki.
Prętniki to teraz moi ulubieńcy. Jeden jeszcze się nie przyzwyczaił i ciągle siedzi w kącie, ale pozostałe wyglądają na zadowolone, nawet z bocjami się zaprzyjaźniają. Są bardzo ładne.
Znalazłam w necie zdjęcie:


W naszym akwarium się zaroiło i nareszcie jest bardziej kolorowo :)

sobota, 25 kwietnia 2009

Palmiry

Celem dzisiejszej sobotniej wycieczki były Palmiry. Wycieczka jak najbardziej udana. Ludzi sporo, ale na pewno nie aż tyle co po warszawskiej stronie Kampinosu...
Najpierw odwiedziliśmy cmentarz:


a potem urządziliśmy piknik.
Tymczasem Ala ćwiczyła skoki:

Turkusowe: A kuku!

Za oknem piękna pogoda a na naszym koncie, kolejna wiosenna czapeczka. Tym razem się nie narobiłam... Przeglądałyśmy z Alą nasze ciuszki dla Maluszka i znalazłyśmy turkusową czapusię, którą robiłam dawno temu. Ala od razu ją sobie przywłaszczyła i za nic nie chciała zdjąć. Wyglądało to komicznie, bo czapka była na nią sporo za mała... Na szczęście udało mi się znaleźć jeszcze resztkę tej wełny i dorobiłam kila centymetrów. Oto efekt:

A kuku!

wtorek, 14 kwietnia 2009

Alleluja! i do przodu!

Drodzy Przyjaciele - znajomi i nieznajomi...
Niech głęboka Radość Wielkiejnocy trwa w Was cały rok,
a spotkanie ze Zmartwychwstałym
napełni Was pokojem i nadzieją.

Jo i Ala

środa, 8 kwietnia 2009

Myszka krzyżykowa 2

Wyhaftowałam jeszcze taką myszkę - będzie do kompletu z poprzednią.


Mam jeszcze dwa myszkowe wzory w zanadrzu, ale nie wiem, kiedy się za to zabiorę, bo pogoda taka piękna, że pół dnia spędzamy w piaskownicy...

Tajemniczy gość

Wspominałam czas jakiś temu o tajemnicy... Oto ów tajemniczy gość:


No to chyba teraz już wszystko jasne: mam w brzuszku Dzidziusia :)))
Maluszek ma już 16 tygodni (a na zdjęciu 12) i wg planów urodzi się 22 września. Na zdjęciu ma 7cm i widać jego małe paluszki (tuż pod strzałką).

Cieszymy się bardzo, a Ala z zaciekawieniem podsłuchuje brzuszek i przekazuje nam, że Dzidzia je/śpi albo robi siu siu...

wtorek, 7 kwietnia 2009

Wiosenna czapeczka

Jakieś dwa tygodnie temu, kiedy świat za oknem wyglądał mniej więcej tak:

...usiadłam i wydziergałam wiosenną czapeczkę:


Ala cały czas nie mogła się doczekać, kiedy będzie mogła wreszcie założyć (bo ona uwielbia czapki i chodzi w nich nawet po domu...), ale jak ją skończyłam to jakoś jej ten zapał przeszedł... Dopiero dziś wygrzebała ją z wózka i założyła na głowę. Nawet na drzemkę nie pozwoliła jej sobie zdjąć...

7 kwietnia

Czas szybko mija a mi minęło chwilowo (mam nadzieję) natchnienie na blogowanie...
No ale dziś nie mogłam nie napisać, bo dziś jest wyjątkowy dzień. Dokładnie 2 lata temu, w Wielką Sobotę przyszła na świat Alicja.

Wyglądała wtedy tak:


A dziś - tak: