poniedziałek, 19 stycznia 2009

JajKokok

Kokok jest dziś z siebie bardzo dumna...

wiecie już, o co chodzi...

a kuku!
kurczaczek - słodziaczek w beciku:a teraz już każdy do swojego łóżeczka i dobranoc!
Odczuwalną stratą po odejściu niani, jest brak wiejskich jaj - niania przywoziła je nam od swojej mamy ze wsi... a były takie pyszne... mmm.... lepsze nawet od tych ekologicznych ze sklepu, no tych nawet dziś w sklepie nie było :( i skąd ja teraz Ali jajko wezmę? na te normalne (choćby z chowu ściółkowego) od razu reaguje alergicznie :( nie wiem co oni tym kurom jeść dają...

Brak komentarzy: