wtorek, 18 listopada 2008

A kuku baranku!

Baranków przybywa, mam już napoczętych 7 z 10, tzn. wyhaftowałam im już wszystko prócz wełny, która ma być białą nitką - nie chcę. by się brudziła więc zostawiam ją sobie na koniec. Oczywiście baranki składają się głównie z wełny, więc jeszcze długa droga przede mną ;) stawianie xxxxxx szczelnie zapełnia mi wszystkie wolne chwile.


Ala reaguje na to moje haftowanie zaskakująco entuzjastycznie. Patrzy na baranki, które póki co ledwo widać i z radością pokazuje paluszkiem wołając: ooO! A jak haftuję i igła raz pokazuje się a raz znika pod kanwą, to Ala śmieje się: A kuku! i próbuje łapać uciekającą nitkę.

Brak komentarzy: